Na pękające usta wpływać będą czynniki klimatyczne między innymi zimą skora będzie narażona na przesuszenie. Wydaje się absurdalne, że mróz może powodować przesuszenie. Skora nie jest przystosowana do nagłego spadku temperatury, a te będą powodować, że naczynka pękają. Tym samym pojawia się bolesność oraz pieczenie. Skora staje się czerwona. Dodatkowo ten efekt będzie potęgował zwilżanie ust śliną w czasie zimowych spacerów. Wydaje się, że w ten sposób się je nawilży, jednak kontakt śliny z ujemną temperaturą nie jest dobrym pomysłem.
Odwodnienie organizmu również jest dość istotnym problemem. Diety, choroby, niedostateczna podaż wody czy wysiłek fizyczny prowadzić będą do odwodnienia organizmu. Większośc z nas pewnie wie, że po aktywności fizycznej pojawia się sytuacja oblizywania ust, ponieważ mamy silną potrzebę uzupełnienia płynów. Podobnie w przypadku dolegliwości trawiennych jak biegunki, grypa żołądkowa, której towarzyszą wymioty i długo trwające choroby z użyciem antybiotyków. Odpowiednie oraz rozsądne nawodnienie to podstawa nie tylko do tego, by dbać o swoje usta, ale też by organizm funkcjonował jak należy.
Niedobór niektórych witamin. Zimą mam tyki czas, gdy dostep do sezonowych owoców i warzyw jest bardzo ograniczony, a wybór tego co mamy w sklepach dość mocno okrojonych. Owoce i warzywa to największe źródło witamin. Pękające usta mogą z kolei świadczyć o niedoborze witaminy A i witaminy z grupy B. Witamina A to antyoksydant. Wspiera ona ochronę komórek przed stresem oksydacyjnym, a także chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Ma duży wpływ na skórę i wszelkie zmiany jakie będą na niej występować. Brak witamin z grupy B wpływa na pogorszenie kondycji skóry i odczuwane przesuszenie i szorstkość warg.